Konkurencja wśród banków jest duża, ponieważ na rynku mamy nawet 10 dużych banków mających w swoich ofertach kredyty, karty kredytowe czy limity w kontach. Jak zatem wybrać najlepszą ofertę? A może da się wynegocjować lepsze warunki od tych opisanych w ofertach internetowych?

Kiedy otrzymamy najlepsze warunki w banku?

Najczęściej otwieramy kartę kredytową czy limit w koncie, kiedy tego potrzebujemy. Nie do końca jest to najlepszy wybór, ponieważ możemy trafić na okres, kiedy nie ma akurat dobrych promocji. Dla nowych klientów często są organizowane co jakiś czas promocje, dzięki którym nie tylko można zyskać darmowy limit w koncie lub założenie karty kredytowej, ale przy wykonaniu określonych warunków (np. ilość płatności kartą kredytową w przeciągu 3 miesięcy) otrzymać stosowną premię (najczęściej od 50 do 300 złotych, lecz zdarzają się jeszcze wyższe gratyfikacje spowodowane współpracą banku z daną firmą – np. w formie kodów rabatowych czy bonów do danych sklepów). W takim przypadku warto otworzyć kartę kredytową tylko dla faktu zarobienia pieniędzy, a w przyszłości może akurat dodatkowe środki się przydadzą.

Kolejnym atutem, jaki mamy w ręku podczas negocjacji warunków jest opcja rezygnacji. Jeśli zbyt dużo płacimy za użytkowanie karty kredytowej czy limitu w koncie lub kończy nam się umowa a jej przedłużenie będzie oznaczało automatyczny koszt przedłużenia – złóż rezygnację. Każdy bank ma dział utrzymania klienta, który się z Tobą skontaktuje i wybada powody rezygnacji. Jeśli powiesz, że nie potrzebujesz już karty a ponoszenie kosztów przy nieużytkowaniu jest bezsensowne – istnieje duże prawdopodobieństwo, że otrzymasz specjalną ofertę przygotowaną indywidualnie. Najczęściej jest to darmowe przedłużenie umowy lub nawet zwolnienie z kosztów utrzymania karty kredytowej nawet bez spełnienia warunków (często użytkowanie karty kredytowej jest darmowe w momencie, kiedy miesięcznie wykonamy np. 5 płatności lub wydamy 1000 złotych). Oczywiście koszty odsetek pozostaną, chodzi o samo posiadanie karty i korzystanie z niej.

Kredyty – czy da się zrobić to taniej?

W przypadku kredytów gotówkowych o ile nie otrzymałeś naprawdę fatalnej oferty i nie wziąłeś 10 000 złotych a do spłaty masz 25 000 – to raczej nie warto nic robić, chociaż zorientować się jak będzie wyglądało przeniesienie do innego banku możesz. Jednak w przypadku kredytów hipotecznym dobrą opcją jest po jakimś czasie zrobienie rozeznania, czy któryś bank nie będzie chciał przejąć tego kredytu hipotecznego obniżając koszty.

Dla banku będzie to nadal zysk – bo nie przenosząc kredytu do nich nie zarobi nic, a przenosząc zarobi nieco mniej niż normalnie. Ty zaś za to zyskasz niższe raty lub krótszy okres kredytowania. Wiele osób skorzystało z przeniesienia kredytu hipotecznego, zajmuje to trochę czasu, jednak bardzo często okazuje się trafną decyzją.